niedziela, 12 czerwca 2016

Włamanie

Witajcie kochani,

znów ktoś nam zrobił psikusa.
Zerwano (wyłamano) solidna zasuwę, która strzegła wejścia do świątyni.

NIC nie zginęło, nikt nic w środku nie zniszczył.
Ale po co to było?
Znaleźliśmy w środku fragment od statywu fotograficznego. Ktoś go zostawił. Nie wiemy, czy była to własność huligana, czy też innego turysty. Ale zaczyna nas zastanawiać o co tak na prawdę ludziom chodzi?
Czy dla dobrego zdjęcia nie boją się nawet włamać do domu Bożego.
Dlaczego nie ma takiej determinacji w pomocy? Czemu taka osoba nie wesprze z taką determinacją naszej pracy? Przecież wtedy mogłaby wykonać o wiele lepsze zdjęcia!
Ale - tu chyba nie chodzi o sztukę, piękno czy pamięć o historii.
Tu po prostu chodzi o głupią adrenalinę.
Piszemy "na świeżo" więc lepiej się nie rozpisujmy...

Ale ale! Jest też dobra wieść.

W "Jasiu Wędrowniczku" w Rymanowie stała od pewnego czasu nasza skarbonka. Dziś ją odebraliśy. I grzechoce! Więc nie jest pusta - to nas cieszy!
Dziękujemy za wsparcie! ;)