panowała tutaj przez długi czas niczym niezmącona cisza. Nie mąciliśmy jej bo też i nie było de facto czym. Nic się nie działo. A raczej - nie działo się nic, czym warto by się pochwalić.
Dzisiaj też nie będzie tutaj wielkiego wywodu. Skreślimy raptem kilka szybkich zdań.
Otóż otrzymaliśmy dofinansowanie na konserwację polichromii! Więc i niedługo weźmiemy się do pracy. Niewiele już ich pozostało, ale nie można pozwolić, by zniszczały doszczętnie. Kiedy zabezpieczymy pozostałości polichromii, będziemy dużo spokojniejsi..
Natomiast daty prac nie mamy. Potrzebujemy jeszcze rusztowań. Cerkiew nie należy bowiem do najmniejszych, ani tym bardziej najniższych, i bezpieczne rusztowania są niezbędne.
Tym razem już nie pożyczamy ich nigdzie - już opisywaliśmy, jak to się skończyło.
Tym razem sami wykombinujemy solidne, bezpieczne rusztowania.
A jak wszystko dobrze pójdzie, to za kilka miesięcy będzie można patrzeć spokojnie na zakonserwowane polichromie.
No, to na dziś tyle.
(Miało być przecież krótko)
Trzymajcie za nas kciuki! I mówcie o nas znajomym, podsyłajcie numer naszego konta. Dzięki Wam będziemy mogli uratować piękną cerkiew przez upadkiem.
Pozdrawiamy serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz